Trochę od razu, bo nie było sensu umieszczać codziennie podobnego posta :) Po wywaleniu całego washprimera położyłem farbę okretową. Z krótkich testów nic się nie działo. A suma sumarum zobaczymy :)
Podczas piaskowania rozmawiałem z Kucharem odnosnie podkładu. Wybór padł na wcale nie tani WashPrimer. Oby spełnił swoje zadanie. Pierwszy raz malowałem, a pistolet był jak się okazało lipą :/ Ale jakoś poszło.
Puff! Miło zaskoczony telefonem dnia poprzedniego... Wstaję rano podniecony, ale t3 odmawia posłuszeństwa i mija umówiona godzina :(, ale nic ruszył. Ze sporym lagiem udaję się krainy stali, zbiorników i śrutu z nadzieją, że nic nie robią i dam rade zostawić u nich auto. Dało rade. Auto golutkie. Efekt [; ? Oceńcie sami :) Stosunkowo obszerna fotorelacja. Cena... 2h - 200zł