Czyżby znów wiatr w żagle?
Kupiłem 200ml washprimera na zapodkładowanie budy.
Doszły klemy. Spodobało mi się to u Kruchego w Lodówie, więc poszedłem tą samą drogą.
Bębny poszły do proszku, ręczny też z ciekawości.
W przyszłym miesiącu idą stelaże miejsc siedzących w Nelce.
Od Przemasa mam pompe hamulcową dwusekcyjną.
Inny Przemas sfrezuje mi alu.
Podsufitka też się robi, ale coś czuję, że to nie będzie ten kolor co chciałem.
ruchy Kochan, dodałem Twojego bloga do działu linków u siebie, bo znowu się ruszyło z pracami. Oby tak dalej kolego :)
OdpowiedzUsuńkurde no zaszczyt mnie kopnął ;)
OdpowiedzUsuń